Efektywny wypoczynek – nie tylko w wakacje
Ciągłe zmęczenie, brak chęci do działania, “relaks” poprzez prace domowe czy załatwianie spraw… znamy to, prawda? Sporym problemem wielu z nas jest brak wyraźnego rozdzielenia czasu na pracę i wypoczynek. Pracujemy, przeglądając portale społecznościowe, i odpoczywamy, odpisując na służbowe maile. Dlaczego to robimy, wiedząc, że nam to nie służy? I jak możemy to zmienić?
Praca przez scrollowanie, wypoczynek przez pracę
Jak to jest – wiemy, że im szybciej “uwiniemy się” z jakimś zadaniem, tym szybciej będziemy mieli czas dla siebie… a jednak robimy wszystko, by tak nie było: zwlekamy, ociągamy się, robimy milion przerw i wymówek. A co najważniejsze, szukamy dystraktorów, czyli rozpraszaczy: telewizji, internetu, innych ludzi, prac domowych i tym podobnych. Przeciętna sesja u statystycznego studenta polega przecież na sprzątaniu domu i myciu okien. O prokrastynacji, czyli patologicznym odwlekaniu rzeczy do zrobienia, piszemy więcej tutaj.
Gdy już weźmiemy się w końcu do pracy, równie trudno jest nam oprzeć się ciągłej pokusie sprawdzania powiadomień w telefonie, robienia co chwilę przerw na herbatę czy bujania w obłokach. Konia z rzędem temu, co nie miewa problemów z koncentracją przy pracy.
Okazuje się jednak, że równie kłopotliwy jest brak umiejętności efektywnego odpoczynku. Przez to nie mamy bowiem energii do pracy ani nawet aktywności nieobowiązkowych, jak pasje czy dokształcanie się w jakiejś dziedzinie.
Jak odpoczywać… skutecznie?
Po pierwsze: Sen
Jak banalnie by to nie brzmiało – bez dobrego snu nie będziemy wypoczęci. Proste i oczywiste. Jak jednak poprawić jego jakość? Co robić, by zacząć się wysypiać?
- Zadbajmy o higienę snu. Regularne pory zasypiania i wstawania, częsta zmiana pościeli, odkurzanie i wietrzenie sypialni, odcięcie się od zbędnych dźwięków i światła to absolutne podstawy.
- Kontrolujmy nasze zwyczaje przed snem. Powtarzalne wieczorne rytuały (spacer z psem, ciepły prysznic, rozmowa z kochaną osobą itp.) mogą bardzo pomóc w wyciszeniu się oraz przygotować nasz mózg na wypoczynek. Przed położeniem się odłóżmy jak najdalej i wyłączmy wszelkie urządzenia – telefon, komputer, telewizor – które mogą zakłócać nasz sen. Jeśli mamy dużo stresu, a liczne zmartwienia i nieprzyjemne myśli nie dają nam spać, spiszmy je na kartce. W najgorszym wypadku poczekają na nas do rana, w najlepszym – znikną i przestaną nas niepokoić.
A ćwiczenia? Jak najbardziej, ale w ciągu dnia! Ćwicząc przed pójściem do łóżka, rozbudzamy się, zamiast wyciszyć.
Po drugie: Reset
Nawet jeśli dużo pracujemy (a zwłaszcza wtedy), powinniśmy robić sobie regularne, krótkie przerwy. Najlepiej poświęcić je na coś zupełnie innego niż to, co mamy do zrobienia. Żeby odpocząć od pracy przy komputerze, zostawmy go na chwilę w spokoju i pobawmy się z kotem albo pogadajmy ze znajomym. Jeśli pracujemy w biurze, przejdźmy się na pięciominutowy spacer – sami lub z kimś innym.
Uważajmy jednak na drzemki. Zdrzemnąć się na pół godziny to co innego niż przespać pół popołudnia. Jeśli mamy problemy ze wstawaniem – może jednak odpuśćmy i poczekajmy do wieczora. Przespanie połowy obowiązków to rzadko dobry pomysł.
Po trzecie: Oczyszczenie umysłu
Nawet najleniwszy dzień w historii świata nic nam nie da, jeśli w głowie kłębić nam się będą ciągłe myśli o nadchodzących obowiązkach, dawnych złych decyzjach, obecnych codziennych (lub niecodziennych) problemach i głodzie na świecie. Umówmy się ze sobą, że to jest ten dzień (lub jego część), kiedy jesteśmy całkowicie egoistyczni. I że robimy to dla samych siebie oraz dla innych. Niewiele bowiem wniesiemy pozytywnego do otoczenia wiecznie zmęczeni, przytłoczeni i poirytowani. Każdy potrzebuje chwili wytchnienia. Zwłaszcza ci najaktywniejsi i dający z siebie najwięcej. W końcu, “z pustego i Salomon nie naleje”.
Czujemy się winni?
Problemem wielu osób jest poczucie winy wiążące się z chwilowym zawieszeniem obowiązków. Oczywiście, jeśli pies musi wyjść na spacer, to nie jest to pora na wizytę w spa. Jednak po większym wysiłku lub sukcesie (który też wynika z wysiłku) naprawdę warto taką opcję rozważyć. Może to być masaż, spacer po plaży czy lesie, opalanie nad rzeką, wyjazd z rodziną na obóz czy kajaki, malowanie czy jakakolwiek inna aktywność, która wyzwala w nas pozytywne emocje i odpręża. Jeśli poczucie winy towarzyszy nam ciągle także w innych dziedzinach życia, bez względu na nasze wysiłki i osiągnięcia, warto popracować nad tym problemem. Pomocna może się tu okazać psychoterapia.