Teoria nastawień?

Czasem trudno się nam pogodzić z jakąś porażką. Jest to całkowicie naturalne i zrozumiałe. Jednak dla niektórych przegrana jest zazwyczaj niemal końcem świata. Natomiast część osób z reguły widzi w niej okazję do nauki, źródło nowych możliwości. Tę różnicę w nastawieniu dobrze tłumaczy teoria nastawień Carol Dweck.
Badaczka zauważyła, że niektórzy piątoklasiści z chęcią rozwiązywali nawet bardzo trudne łamigłówki, a inni szybko się zniechęcali i szukali nowych zajęć. Dweck stwierdziła, że może to być spowodowane właśnie różnicami w nastawieniu uczniów. Dzieci z nastawieniem na rozwój rozwiązywały łamigłówki chętnie nawet wtedy, gdy sprawiały im one wiele trudności. Nie przejmowały się porażkami. Zachowania, które widzimy (np. kurczowe trzymanie się starych sprawdzonych metod) są zdaniem badaczki wynikiem kilku przekonań jakie mamy. Zwróciła ona uwagę na sposób, w jaki wyjaśniamy porażki, jak podchodzimy do wyzwań i wyodrębniła dwa nastawienia: nastawienie na rozwój i nastawienie na trwałość.
Nastawienie na rozwój
Czasami traktujemy nasze porażki jako okazję do nauki, wyciągnięcia wniosków, które mogą nam pomóc w przyszłości. W niepowodzeniu nie dostrzegamy zagrożenia, ale szansę na dalszy rozwój. Nie przejmujemy się opinią innych i nie zastanawiamy się, czy ośmieszyliśmy się popełniając ten błąd, czy może ktoś ocenił nas jako głupich. Myślimy w kategoriach, co mogę zrobić, żeby mieć większą wiedzę, a swojej niewiedzy nie interpretujemy jako głupoty. Mamy ochotę podejmować się wyzwań, zdecydowanie mniej boimy się niepowodzenia, a nasza motywacja nie ulega zmianie, gdy mamy trudności z realizacją celów. Tym właśnie charakteryzuje się nastawienie na rozwój.
Nastawienie na trwałość
Porażki kojarzą nam się z wieloma bardzo nieprzyjemnymi doświadczeniami i odczuciami. Możemy czuć się wtedy głupi, bo przecież było wiadomo, że to się nie uda. Zaczynamy unikać wyzwań, żeby nie odczuwać tych trudnych dla nas emocji. Z drugiej strony możemy tracić wtedy okazje do rozwoju i przeprowadzenia korzystnych dla nas zmian. Obawa przed porażką może być tak silna, że nie będziemy mieli chęci na jakiekolwiek, nawet najmniejsze wyzwania. Nastawienie na trwałość „podpowie nam”, że porażka jest dowodem naszej głupoty, tępoty, beznadziejności. A dodatkowo często uznajemy, że te cechy są stałe i w żaden sposób nie możemy ich zmienić.
Nasze nastawienie jest w dużej mierze zależne od tego, jak byliśmy wychowani (na to nie mamy wpływu). Jednak można je zmienić, choć wymaga to pracy nad sobą. Umiejętności także można rozwijać – oczywiście, z jednymi będzie nam łatwiej, a z innymi trudniej sobie poradzić. Warto również pamiętać, że nawet inteligencja nie jest aż tak stała, jak może się nam czasem wydawać. Ale o tym już kiedy indziej…